poniedziałek, 24 grudnia 2012

"Falcata" część II

Wróciłam do domu. Pospiesznie przywitałam się z mamą i wbiegłam na górę do swojego pokoju. Szybko zamknęłam drzwi i oparłam sie o framugę słuchając, czy mama nie będzie chciała sprawdzić, co robiłam tyle czasu. Po chwili stwierdziłam z ulgą, że obejdzie się bez wytłumaczeń. Moi rodzice nie rozumieli, że książki są moim życiem. Dziwili się, dlaczego nie mam koleżanek, nie uprawiam sportu, nie chodzę na dyskoteki, czy po prostu nie robię zwyczajnych rzeczy, które towarzyszą nastolatkom w moim wieku. Wieczorami siadali przy stole i kłócili się, kto ponosi konsekwencje za moje wychowanie. W końcu, jaka normalna dziewczyna przesiaduje godzinami w bibliotekach, a jak wraca do domu to zamyka się w pokoju i czyta książki?
Wracając do mojego powrotu do domu... Za wcześnie cieszyłam się ze spokoju, na który liczyłam. Kedy odłożyłam torbę na bok, zasiadłam wygodnie w miękkim, beżowym fotelu przy mosiężnej lampie, do pokoju wpadła, jak burza moja siostra.
-Dzieciaku, co ty znowu robisz?-zapytała od progu.-Znowu czytasz? Jeeeej, że też ci się to nie nudzi!
Cał ona. Zupełne przeciwieństwo mnie. Zabawna, towarzyska i... Zupełnie przeciwna książkom. Nie uczyła się za dobrze, jednak zawsze była oczkiem w głowie rodziców. Szalona koszykarka, posiadająca rzesze fanów i przyjaciół. Jej przynajmniej nie podejrzewali o schizofrenię, depresję czy inne choroby psychiczne. Ale nie miałam rodzicom tego za złe. Moja rozmyślania przerwał ostry głos Klaudii.
-Długo będziesz się tak gapić?-zapytała.
-Potrzebujesz czegoś ode mnie?
-W sumie to tak. Widziałam ostatni numer... Czekaj, co tam masz?-spojrzała w stronę mojej torby.
Nie zdążyłam jej powstrzymać. Już w dłoni trzymała wypożyczoną przeze mnie książkę.
-Uczysz się rosyjskiego? Albo chińskiego?-zapytała ze zdziwieniem.
-Co?-zaskoczona odparłam i odebrałam jej książkę.
-Nawet tytułu odczytać nie można. Jakieś dziwne znaczki.
-O czym ty mówisz? Jak nie możesz tego rozczytać? To zwyczajna czcionka napisana po polsku-otworzyłam na przypadkowej stronie.-Widzisz?
Przez chwilę Klaudia patrzyła na mnie jak na chorą psychicznie, ale po chwili przewróciła oczami i podparła boki.
-Ha, ha, ha. Jesteś bardzo zabawna-zaczęła ironicznym tnem.-To jakiś żart? Nie każdy jest takim kujonem, że uczy się rosyjskiego po lekcjach! Nudziara.
-Ale...-póbowałam się bronić.
-Żadnych "ale"! Udany żart, nie ma co. Z tobą normalnie pogadać nie można!
Po tych słowach odwróciła się na pięcie i trzasnęła drzwiami. Przez chwilę stałam osłupiała z rozdziawioną buzią i ręką wyciągniętą przed siebie, ale pod wpływem wrażeń oklapłam na łóżko. Próbowałam przeanalizować myśli, które napływały do mnie. Jaki rosyjski? Przecież ta książka jest napisana po polsku, przecież bez obaw mogłam przeczytać jakiekolwiek zdanie wyrwane z kontekstu. To niemożliwe, że Klaudia kłamała. Nie potrafiła tego robić, zawsze to ja musiałam ją ratować z opresji wymyślając jakieś kłamstwo na poczekaniu. Byłam świetną improwizatorką i aktorką, ale nie powinnam być z tego dumna.
Przejechałam dłonią po lekko zakurzonej księdze. Przez chwilę zastanawiałam się, czy może nie wrócić i oddać ją bibliotekarzowi, jednak odrzuciłam od siebie tę myśl. Odważyłam się otworzyć tajemniczą książkę. Pierwsza strona była zupełnie pusta, przerwóciłam na kolejną. Na lekko pożółkłych kartach widniał pięknie wykaligrofany napis "Lizoenio, czas oczekiwania dłuży się niemiłosiernie, ale wiemy, że powrócisz."

Ostatnio nawiedziła mnie wena, więc ukazuje się kolejna część Falcaty! Chciałabym na samym poczatku zaświadczyć, że opowiadanie nie jest o mnie, więc nie musicie szukać powiązania do mnie. Większość cech jest wymyślonych.W każdym razie, mam nadzieję że opowiadanie przypadło wam do gustu. :)
Pozdrawiam!

7 komentarzy:

  1. Bardzo, Hope, bardzo! ;D przynajmniej mi. ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne, że przypadło! Ach, miej nadal tyle weny, już nie mogę się doczekać! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha, bardzo dziękuję! Oj, ile wy mi tutaj słodzicie. ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe opowiadanie, bardzo mi się podoba! ;))))
    monia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ciekawe
    Wesołych świąt !

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekne! Miej tyle weny caly czas. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz talent, nie ma co ukryć! ;-) Mam nadzieję, że będziesz miała wenę, jak najdłużej... ;)
    Dziękuję za obserwację, odwdzięczam sie tym samym. ;P

    OdpowiedzUsuń